Dziesiąty sezon Dolnośląskiego Festiwalu Muzycznego trwa w najlepsze. W sobotę 2 lipca z koncertem zagościł w kościele Matki Bożej Królowej Pokoju w Polanicy Zdroju-Sokołówce. I było to wydarzenie ważne z kilku powodów. Zacznijmy od wykonawców. Duet Magdalena Cornelius-Kulig – mezzosopran i Maciej Zimka – akordeon regularnie prezentują się przed publicznością festiwalową. Są przez nią wysoko oceniani i lubiani. Te wysokie oceny zostały w tych dniach dodatkowo podkreślone przez nagrody.

Magdalena Cornelius-Kulig jest od 1 lipca stypendystką ministra kultury Niemiec na nagranie muzyki polskiej, Maciejowi Zimce przyznano trzy nominacje do Opus Klassik (muzycznego Oscara) za dwie płyty: pierwsza to muzyka Bacha, Griega i Musorgskiego pod tytułem „AccoChameleon”, a nagrana w duecie z Wiesławem Ochwatem (akordeonistą znanym publiczności DFM), otrzymała nominacje w kategoriach Kammermusikeinspielung i Ohne Grenzen; druga „Out of The Circle” to własne kompozycje nagrane z czwórką przyjaciół a została nominowana w kategorii Neue Klassik. Brawo! Te informacje dodatkowo podkreśliły, z jakim duetem, z jaką klasą wykonawców dane jest się publiczności spotkać. Co muzycy wybrali na program wieczoru?

W części instrumentalnej były to trzy sonaty Domenico Scarlattiego – w katalogu dzieł kompozytora: K.1 d-moll, K. 87 h-moll oraz K. 380 E-dur. A następnie Andante F-dur KV 616 Wolfganga Amadeusza Mozarta.

Usłyszeliśmy takie wykonanie utworów, które pokazały mistrzowski kunszt akordeonisty. Część instrumentalno-wokalną wypełniły pieśni z cyklu „Trauer und Trost” Petera Corneliusa oraz „Rückert-Lieder” Gustawa Mahlera. Peter Cornelius – współpracownik Liszta, Wagnera i Moniuszki – należy do grona tych twórców muzyki, którzy łączą talent kompozytorski z talentem poetyckim – do pieśni napisał bowiem teksty osobiście. I w prosty sposób przypomina to metodę pracy Thomasa Corneliusa – współczesnego muzyka i kompozytora z Hamburga (także zaprzyjaźnionego z DFM), potomka Petera. Pieśni z jego opusu 3 to muzyczne, tekstowe i co za tym idzie emocjonalne wędrowanie między tytułowymi „żałością” i „pocieszeniem”. I to się duetowi powiodło. Wybrzmiało założenie kompozytora, a dodatkowo z interpretacyjną siłą.

„Rückert-Lieder” Gustava Mahlera, które zamykały wieczór, to zbiór utworów, który wymaga zarówno kunsztu, jak i artystycznej dojrzałości. Kompozytor sięgnął, tworząc ten zbiór pieśni, po wiersze Friedricha Rückerta – naukowca, znawcy poezji orientalnej, tłumacza, wreszcie romantycznego poety.  A poezja to wybitna, kunsztowna w strukturze, tematach i uniwersalnych uogólnieniach naszych ludzkich emocji. Mahler udowadnia, że rozumie tę poezję, że stanowi ona fundament rozwiązań kompozycyjnych, a także punkt wyjścia do znalezienia własnego, przekonującego języka wyrazu. Artyści przez niemal sześć miesięcy przygotowywali wspólne wykonanie „Rückert Lieder”. I chętnie mówią o swoim rozumieniu i muzyki, i tekstów, szczególnie o przejmującym „Um Mitternacht”.

Premierowe wykonanie zbioru pieśni Gustava Mahlera wybrzmiało niezwykle emocjonalnie i poruszająco.

Na zakończenie jeszcze dwa powody uznania, że koncert był bardzo udany. Pierwszy – żywiołowe reakcje publiczności i drugi – ksiądz proboszcz – gospodarz miejsca serdecznie zaprosił DFM do kolejnych wizyt, do zorganizowania następnych koncertów. Zapraszamy!