Ząbkowiccy policjanci zatrzymali do kontroli volkswagena, którego kierujący przejechał linię podwójną ciągłą, wyprzedzając na skrzyżowaniu. Zanim się zatrzymał nie ustąpił pierwszeństwa pieszej przechodzącej przez pasy. Za złamanie przepisów ruchu drogowego, grozi 77-latkowi wysoki mandat oraz utrata prawa jazdy. Mężczyzna by uniknąć odpowiedzialności zdecydował się zaryzykować i wręczyć policjantom łapówkę. Został zatrzymany. Teraz, za próbę wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi publicznemu, grozi mu nawet do 10 lat więzienia.
W dniu 21 marca, na jednej z ulic w Ząbkowicach Śląskich, funkcjonariusze ruchu drogowego byli świadkami jak kierujący samochodem Volkswagen Passat nie stosując się do znaku P-4 (linia podwójna ciągła) wyprzedzał na skrzyżowaniu. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Zanim jednak kierowca się zatrzymał, na przyjściu dla pieszych stworzył zagrożenie dla kobiety przechodzącej przez pasy. Piesza musiała mocno przyspieszyć kroku, by uniknąć zderzenia z pojazdem, którego kierujący postanowił ją zignorować. 77-latek siedzący za kierownicą volkswagena kiedy usłyszał, że za popełnione wykroczenia oprócz wysokich mandatów grozi mu utrata prawa jazdy w związku z przekroczeniem limitu punków, postanowił zapłacić policjantom za odstąpienie od ukarania. Zaproponował im 800 złotych, które położył na podłokietniku. Wtedy mieszkaniec powiatu wrocławskiego został poinformowany przez mundurowych, że proponując łapówkę popełnił przestępstwo i zostaje zatrzymany. 77-latek usłyszał już zarzut łapownictwa, za które kodeks karny przewiduje karę nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowiedział, za wykroczenia, za które ukarania tak bardzo chciał uniknąć. Policjanci wystawili mandaty na łączną kwotę 2700 złotych oraz 25 punktów karnych.
ŹRÓDŁO: KPP ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE