PRÓBY OSZUSTWA W POWIECIE ZĄBKOWICKIM NA KWOTĘ PRAWIE 300 TYS. ZŁOTYCH

W dniu wczorajszym na policję zgłosiły się 2 osoby, które niemal straciły duże sumy pieniędzy w wyniku prób oszustwa. 44-latka wzięła kredyt na 56 tysięcy złotych by przekazać pieniądze oszustom. Kobieta była przekonana, że bierze udział w zasadzce na zorganizowaną grupę przestępczą działającą w jednym z popularnych banków. Natomiast z konta 60-latka zniknęło ponad 200 tysięcy złotych, po tym jak na założył na polecenie oszustów internetową bankowość i przesłał im zdjęcie swojego dowodu osobistego.

Oszuści w ostatnim czasie są niezwykle aktywni w całym województwie dolnośląskim, nie omijają również powiatu ząbkowickiego. Tylko w dniu 02 marca na komendę w Ząbkowicach Śląskich zgłosiły się 2 osoby, które niemal straciły naprawdę duże pieniądze.

Około godziny 17 do ząbkowickiej komendy przyszła 44-letnia mieszkanka powiatu dzierżoniowskiego z pieniędzmi w kwocie 56 tysięcy złotych. Rozmawiając z oficerem dyżurnym powiedziała o telefonie od pracownika banku, który poinformował ją, że jej pieniądze są zagrożone ponieważ ktoś zaciągnął kredyt na jej koncie w wysokości 56 tysięcy złotych. Według tego mężczyzny było to działanie zorganizowanej grupy przestępczej, w związku z czym bank poinformował prokuraturę. Kobieta może wziąć udział w zatrzymaniu sprawców. Dokładnie wyjaśnił jej co ma zrobić i zabronił się rozłączać. Poinformował 44-latkę by udała się do swojego banku, który w tym przypadku znajdował się w Ząbkowicach Śląskich, i zaciągnęła najwyższy możliwy kredyt jaki może wypłacić bez podpisu osób upoważnionych do konta. Będąc w banku nie może dać po sobie nic poznać, ani informować pracowników, że bierze udział w zasadzce, ponieważ w tym czasie będą oni obserwowani przez policjantów, by udowodnić im udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Rozmowa telefoniczna z mężczyzną trwała całe 2 godziny. Następnie do kobiety zadzwonił „prokurator” by się upewnić czy zrozumiała wskazówki. Kobieta zrobiła dokładnie to co od niej zażądali oszuści. Jednak po drodze do wpłatomatu postanowiła przyjść na komendę i dopytać o dalszy tok postępowania. Na policji dowiedziała się, że padła ofiarą oszusta, co potwierdziła w banku gdzie udała się bezpośrednio po rozmowie z funkcjonariuszami. Na szczęście zdrowy rozsądek w porę się odezwał i zamiast wpłacić pieniądze oszustom, kobieta po drodze wstąpiła na policję.
Dwie godziny później na komendę przyszedł zdenerwowany mieszkaniec powiatu ząbkowickiego. 60-latek powiadomił, że padł ofiarą oszustów. W dniu 02 marca około godziny 14:00 skontaktował się z nim mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował zgłaszającego, że na jego konto włamali się hakerzy i próbują przelać pieniądze. By je ochronić 60-latek miał udać się jak najszybciej do banku, założyć bankowość internetową oraz przesłać im na podany numer zdjęcie swojego dowodu osobistego. Oszust tak prowadził rozmowę, podał swoje dane, numer legitymacji służbowej, że mężczyzna uwierzył i zrobił dokładnie to o co go proszono. Kiedy przed godziną 16 zadzwonił pracownik banku by potwierdzić przelew na kwotę ponad 200 tysięcy złotych, mieszkaniec powiatu ząbkowickiego zorientował się, że coś może być nie tak. Niezwłocznie udał się do banku gdzie dowiedział się, że przelew został już wykonany. Miał jednak szczęście, że był to przelew wewnętrzny czyli na konto założone również w tym samym banku. Bank cofnął płatność, zanim środki zostały wypłacone. Mężczyzna złożył zawiadomienie o przestępstwie.

Jak pokazują opisane wyżej sytuacje oszuści działają pod różną legendą, podając się również za policjantów, prokuratorów i pracowników banku. Osoby, którym ufamy. Musimy więc pamiętać, że w kontaktach na odległość nie możemy być bezgranicznie ufni. Sprawdzajmy podawane informacje. Po raz kolejny w tej sytuacji przypominamy, że policja nigdy nie żąda telefonicznie przelewania pieniędzy, ich wypłaty lub przekazywania. Nie żąda danych do logowania, zdjęć dowodów osobistych lub zakładania kont internetowych. Tego nie robimy. Jeżeli przez telefon ktoś twierdzi inaczej jest to oszust.

 

ŹRÓDŁO: KPP ZĄBKOWICE ŚLĄSKIE